Edward Snowden przez ujawnienie poufnych dokumentów NSA pokazał, że ekosystem globalnej inwigilacji społeczeństwa działa znakomicie. Czy nam się to podoba, czy nie, wszyscy jesteśmy jego częścią i ogranicza nam kontrolę nad naszymi danymi i życiem, co w pewnym stopniu jest nieuniknione.

Pomimo tego można podać 7 powodów, dla których nie powinniśmy lekceważyć kwestii bezpieczeństwa danych:

1. Bezpieczeństwo Internetu, a właściwie jego celowy brak.
Służby wywiadowcze wykorzystując luki w systemach i oprogramowaniu zainfekowały tysiące komputerów na całym świecie. Infekując je złośliwym oprogramowaniem dodawali tylne drzwi do urządzeń sieci komputerowych, takich jak routery i serwery. Próbowali również złamać szyfrowanie i wykorzystać VPN oraz oprogramowanie anonimowe.

2. Nieczysta gra polityczna.
Agencje wywiadowcze śledzą wielu międzynarodowych przywódców politycznych – w tym sojuszników – aby zbudować sobie przewagę w negocjacjach z innymi Państwami. Takim przykładem były między innymi:

  • szczyt klimatyczny w Kopenhadze,
  • szczyt państw G8 i G20 w Toronto,
  • szczyt G20 w Londynie,
  • Rada Bezpieczeństwa ONZ i negocjacje dotyczące transatlantyckiej umowy o wolnym handlu.

Wszystkie przypadki zapewniały rządowi USA nieuczciwą przewagę polityczną w negocjacjach.

3. Wzmocnienie polityki geopolitycznej.
Mając dostęp do prawie całej komunikacji na całym świecie, NSA jest w stanie pomóc sojusznikom jednak tylko, gdy pomoc ta spełnia interesy geopolityczne USA. Agencja NSA nie tylko pomogła Turcji w operacjach przeciwko kurdyjskim separatystom, ale także wspierała izraelską inwigilację Palestyńczyków.

4. Nieuczciwa konkurencja gospodarcza.
Ujawnione dokumenty pokazują, że NSA była zaangażowana w szpiegostwo przemysłowe w celu zwiększenia przewagi nad innymi krajami.

5. Naruszenie zaufania konsumentów.
Wiele firm, którym możemy zaufać, nie jest w stanie chronić naszych danych lub nie są nimi zainteresowane. W wielu przypadkach agencje wywiadowcze wykorzystywały sieci dostawców usług telekomunikacyjnych i korzystały z centrów danych gigantów internetowych (Google, Facebook i Yahoo). W innych przypadkach firmy, takie jak Microsoft, pracowały ramię w ramię z FBI nad rozwojem backdoorów do nadzoru, podczas gdy dostawcy usług telekomunikacyjnych (Vodafone) pomagali NSA przechwytywać podmorskie kable.

6. Globalne naruszenia praw człowieka.
Agencje wywiadowcze szpiegują prawie całą naszą komunikację bez różnicy – niezależnie od tego, czy mamy „coś do ukrycia”, czy nie – poprzez strategię „zbieraj wszystko”. Stanowi to naruszenie naszych praw człowieka – w szczególności naszego prawa do prywatności, które jest podstawowym prawem człowieka zagwarantowanym na mocy artykułu 12 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Podnosi to również obawy przed wpływem na wolność słowa, wolność stowarzyszania się i inne prawa człowieka, ponieważ zakres wyrażanych poglądów i stopień zaangażowania w działalność polityczną mogą zostać zmniejszone w wyniku naszej świadomości, że jesteśmy stale pod obserwacją.

7. Możliwość zakwestionowania (wcześniej tajnych) zezwoleń na nadzór.
Mamy teraz dostęp do niektórych tajnych dokumentów i dyrektyw, które zezwalają na bezzasadny nadzór na całym świecie. Zarządzenie 12333 na przykład upoważnia NSA do przechwytywania komunikacji dla celów „obcych wywiadowczych”, bez nakazu. Teraz, gdy zdajemy sobie sprawę, że takie dokumenty faktycznie istnieją, możemy je kwestionować legalnie.

Ogólnie rzecz biorąc, ujawnione dokumenty pokazują większy, globalny problem polityczny. Instytucje prywatne i publiczne, którym ufamy dzięki naszym informacjom, są częścią większego systemu, który może – bezpośrednio lub pośrednio – wpływać na nasze życie i wpływać na nie.

Dlatego ważną kwestią jest odpowiednie zabezpieczenie swoich danych, poprzez stosowanie dostępnych narzędzi, aby ograniczyć do minimum zbieranie danych na nasz temat przez firmy zewnętrzne, czy uchronić się przed konsekwencjami ataku hackerskiego na naszą infrastrukturę IT.

Tagged on: